Biblioteka gatunków

Pokazanie bogactwa gatunków literackich jest świetnym sposobem na rozbudzenie czytelniczej wyobraźni. W bibliotekach popularnością cieszą się tematyczne kluby i spotkania czytelnicze, poświęcone na przykład reportażom czy kryminałom. 

Propozycje zajęć i ćwiczeń dla grupy wiekowej 7 – 10

W przypadku młodszych dzieci: warsztat rodzinny z udziałem rodziców/dziadków/ starszego rodzeństwa.

Zadanie 1. W świecie bajki

  1. Podziel dzieci na grupy, najlepiej, jeśli są to warsztaty międzypokoleniowe – na pary.
  2. Przeczytaj dzieciom wybraną bajkę (lub jej fragment) z bibliotecznego księgozbioru.

Polecamy książkę z serii „Poczytaj ze mną” – wierszowaną bajkę Agnieszki Frączek „Po co komu mamut?” – otrzymała ją część bibliotek w poprzednich edycjach akcji Noc Bibliotek. W tym roku nowość wydawniczą „Kociołek opowieści” wydawnictwa Harper Collins z różnymi gatunkami literackimi otrzyma 100 bibliotek wyróżnionych w konkursie Nocy Bibliotek.

Jeśli nie masz książek z serii „Poczytaj ze mną”, a prowadzisz warsztaty online, można skorzystać z serwisu Wolne Lektury, które oferują bezpłatny i legalny dostęp do tekstów (w postaci czytania on-line, możliwości ściągnięcia pliku PDF lub na czytnik).

  1. Rozdaj grupom:
  • wydrukowany tekst bajki lub jej fragmentu 
  • wydrukowane figury geometryczne lub kartki w figurami geometrycznymi. 

Wyjaśnij, na czym będzie polegać zadanie: na narysowaniu ilustracji do bajki z wykorzystaniem lub z pomocą figur. Możesz również rozdać wydrukowany tekst lub zrobić jego zrzut na ekran czy ścianę. 

Wyznacz grupom czas ćwiczenia. Postaraj się, aby był w miarę krótki, by zmobilizować uczestników do sprawnego działania, np. 10-15 minut. 

  1. Poproś grupy, aby pokazały swoje rysunki i krótko z nimi o nich porozmawiaj.
  2. Podsumowanie: wyjaśnij, dlaczego rozdano figury geometryczne. Okrąg, kwadrat, trójkąt pozwalają łatwiej narysować różne kształty, np. głowę, dom, sukienkę. Podobne wzory możemy odnaleźć również w literaturze. Tworząc bajkę nie potrzebujemy już kwadratu, ale musimy ją napisać tak, aby czytelnicy rozpoznali, że mamy do czynienia z bajką – spodziewamy się opowieści o walce dobra ze złem, fantastycznych elementów itp..

Przygotowując się do ćwiczenia, możesz poczytać o morfologii bajki autorstwa Wladimira Proppa (oczywiście nie musisz opowiadać o tej koncepcji dzieciom 🙂). 

Zadanie 2. Kryminałki 

Przed przyjściem grupy zmień bibliotekę w przestrzeń kryminalnych zagadek. Ukryj w wybranych książkach wycięte zdania pocięte w słowa oraz przygotuj mapę biblioteki. 

  1. Powiedz uczestnikom i uczestniczkom, że ich zadaniem będzie odnalezienie słów ukrytych w książkach. Podziel grupę na 3 mniejsze podgrupy. Każdej z nich daj mapę i tajemniczy kod, którym będzie numer katalogowy książki (typu: 821-3 Lit. w j. angielskim [V1]). Każda grupa znajduje zdanie pocięte na słowa. Możesz wykorzystać fragment opisu książek Joanny Jagiełło “Różowe babeczki” lub Zuzanny Orlińskiej „Kosmiczna katastrofa” – kryminałów z serii „Poczytaj ze mną”. 
  2. Poproś każdą z grup, aby ułożyła ze słów zdania. Może użyć np. magnetycznej tablicy albo magnesów, którymi można przyczepić karteczki. 
  3. Poproś grupy, aby zdecydowały, które zdanie jest pierwsze, drugie, trzecie. Pokaż dzieciom okładkę wybranej książki i opowiedz krótko o gatunku, jakim jest kryminał, odwołując się do formy okładki. 

Nie zarzucaj faktami, skup się na trzech cechach. Warto wybrać kryminał detektywistyczny, który dość często pojawia się w literaturze dziecięcej. 

  • rozwiązywanie zagadki
  • siła logicznego myślenia, rozumu
  • wyraziste i ciekawe postacie.

W zależności od grupy wiekowej możesz pokazać kilka przykładów kryminalnych powieści. Podkreśl, że czytelnik w detektywistycznej narracji rozwiązuje zagadkę razem z poszukiwaczem prawdy. Wybierz również okładki różnych książek detektywistycznych – dostosowanych do wieku. Zwróć uwagę, że okładka daje nam informacje na temat książki oraz wyobrażenie lektury. Możesz zapytać grupę, jakie informacje przekazały im okładki wybranych przez ciebie książek.

  • Zadanie: podziel grupę na 3 podgrupy, każdej daj duży karton, markery, klej, kolorowy papier, a także kartkę z wydrukowanym tytułem: TAJEMNICA BIBLIOTEKI. Poproś każdą z grup, aby stworzyła okładkę na podstawie samego tytułu. Przypomnij, że okładka powinna jak najbardziej wskazywać na cechy kryminału. 
  • Omów prace, które powstały. Zwróć uwagę, że wyobraźnia czytelnicza jest duża, każdy sobie inaczej wyobraża i kojarzy tytuły, inaczej na niego/na nią działają.

Propozycje dla grup starszych, w wieku ok. 11-14 lat 

Zadanie 3. Fantasy i fanfik, czyli dokończ opowieść

  1. Przeprowadź krótką burzę mózgów: zapytaj członków grupy, z czym im się kojarzy hasło “fantasy”. Możesz przypomnieć znane powieści tego nurtu: “Lew czarownica i stara szafa”, “Felix, Net i Nika”, “Mroczne wzgórza” itd. Zapisz na tablicy 3-4 główne cechy fantasy, mogą to być: 
  • magia (magiczne osoby, magiczne przedmioty)
  • fikcyjna rzeczywistość
  • odwołania do mitologii i wierzeń.
  1. Podziel uczestników na grupy, najlepiej, aby w grupie były 4 osoby (oczywiście, w zależności od liczby uczestników i uczestniczek). Każdej grupie daj duży karton, markery i akapit do naklejenia. 

Zadanie: napiszcie ciąg dalszy rozpoczętej historii (zdania w kartach pracy), mogą to być tylko 3-4 zdania, ale postarajcie się, aby było w klimacie gatunku, aby odnosiło się do trzech wypisanych punktów. 

Wersja łatwiejsza: poproś grupę, aby w 3-4 punktach opracowała ciąg dalszy historii, a całość odpowiedziała. 

Podsumuj i przeprowadź rozmowę zamykającą ćwiczenie. Zadbaj o to, aby w rozmowie pojawiły się następujące wątki: 

  • cechy stylu i elementy świata przedstawionego sprawiają, że możemy rozpoznać gatunek 
  • realizowanie cech gatunku to nie jest kopiowanie, wymaga kreatywności – zwróć uwagę, że każda grupa miała ten sam fragment i zestaw właściwości, a powstały różne od siebie teksty 
  • wprowadź pojęcie fanfik, czyli fanowskiego dopisywania ciągu dalszego lub alternatywnych historii 
  • pisanie kolektywne/wspólne pisanie: często tworzenie tekstu kojarzy nam się z pracą indywidualną, sposobem na wspólne spędzania czasu 

Zadanie 4. Reportaż 

  1. Włącz uczniom i uczennicom krótką opowieść Mateusza Kusznierewicza o tym, co jedzą żeglarze.

Co je załoga jachtu? Mateusz Kusznierewicz odpowiada studentom Uniwersytetu Dzieci w Klasie

  1. Zapytaj uczniów i uczennice, o co chcieliby jeszcze dopytać Mateusza Kusznierewicza. Zwróć uwagę, że powinniście rozwinąć temat wypowiedzi – “Co je załoga jachtu” , więc lepiej nie zadawać ogólnych pytań, np. “Jak pan został żeglarzem”. 
  2. Włącz uczniom i uczennicom krótką wypowiedź reportażystki Izy Danilewicz na temat reportażu. Zapytaj grupę, czy ktoś miałby odwagę przeprowadzić rozmowę z tatą/z mamą lub z dziadkiem/babcią na temat ich dzieciństwa. Jakie pytanie bym im zadali? Poproś, aby każda osoba zapisała pytanie na kartce i wrzuć kartki do butelki. 
  3. Opowiedz krótko o reportażu jako o formie, która wiąże się z osobistym doświadczeniem (np. Kusznierewicz opowiada o swojej pasji i pracy), trzyma się faktów i jest zwięźle napisany. 
  4. Przedstaw uczniom/uczennicom 3 rodzaje reportażu: podróżniczy, sportowy, popularnonaukowy. Podziel grupę na trzy podgrupy. 

Zadanie: Każda podgrupa dostaje jeden typ reportażu i ma wymyślić trzy konkretne tematy, na które mogliby napisać reportaż. Czas: około 15 minut 

  1. Omów ćwiczenia każdej z grup. Zwróć uwagę na:
    • dobór tematów, czy są one adekwatne do możliwości (np. podróż na księżyc, wywiad z Robertem Lewandowskim), możesz zapytać, jak uczestnicy i uczestniczki wyobrażają sobie zrealizowanie planu wywiadu 
    • siłę lokalności – może wcale nie trzeba daleko szukać tematów, w okolicy mogą znajdować się interesujące osoby, budynki, historie 
  2. Zadanie domowe: Wylosuj z butelki jedno pytanie. Jeśli trafi ci się własne – wrzuć z powrotem. Weź kartkę do domu, zadaj to pytanie rodzicom/dziadkom, niech to będzie pretekst do rozmowy. Nie musisz tego spisywać ani nagrywać, jeśli nie chcesz – niech to będzie wasz wspólny moment i początek reportażu o najbliższych. 

Karty pracy 

Zadanie 1 

Przykładowy fragment bajki.

Nie miała Kasieńka ojca ani matki,

Ino miała oczy jako dwa bławatki,

Usta jak dwie wiśnie, liczka jak dwie zorze,

I na służbie była Kasia we królewskim dworze.

Oj Kasiu, Kasieńko! 

I musiała w zimie od samego rana

Rąbać kłody drzewa na drobne polana,

I myślała sobie: «Jak zrąbię te kłody,

Któż przy ogniu się ogrzeje? Ten królewicz młody…»

Oj Kasiu, Kasieńko!

I musiała latem w gorące południe

Iść po jasną wodę z konwiami pod studnię,

I myślała sobie: «Jak naniosę wody,

Któż się to w niej będzie kąpał? Ten królewicz młody…»

Oj Kasiu, Kasieńko!

I co noc musiała szorować na czysto

Szczerozłote schody, podłogę srebrzystą,

I myślała sobie: «Jak wymyję schody,

Któż to po nich będzie chodził? Ten królewicz młody…»

Oj Kasiu, Kasieńko!

— Gdy na łowy jechał z dworskimi i z psiarnią,

Wychodziła Kasia na strych nad piekarnią.

Wyglądała za nim dymnikiem ze strychu,

Płakać się jej czegoś chciało — po cichu, po cichu —

Oj Kasiu, Kasieńko! 

Źródło: https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/rydel-bajka-o-kasi-i-krolewieczu.htm

Zadanie 2. Kryminałki 

Lucjan Zagadka to detektyw, który przy asyście swojej rezolutnej córki Lusi rozwiązuje zagadkę cukierni pani Hanny Bajadery. 

Kobieta zwraca się do niego po pomoc, kiedy ktoś podmienia pyszny różowy krem w jej babeczkach na niejadalną maź, rujnując w ten sposób słodycze zamówione przez panią Krups. 

Detektywi prowadzą śledztwo w sprawie: zbierają odciski palców, szukają motywów i po kolei wykluczają podejrzanych. Czego dowiedzą się w wyniku śledztwa?

https://egmont.pl/Rozowe-babeczki.-Poczytaj-ze-mna,606724,p.html

Zadanie 3 

Fragment do wydrukowania i rozdania:


Niedaleko od brzegów morza Bałtyckiego — stoi zamek dziedziczny rodziny Her…. , Zamek Który zowią Her… burg. Okolica jest surowa i pustynna. Zaledwie tu i ówdzie na piaszczystym gruncie dostrzeżesz garści trawy. Zamiast tych ogrodów, jakie zazwyczaj zdobią siedziby pańskie, ponad gołym murem widać tylko jakiś nędzny gaj sosnowy, którego żałoba ponura i nieustanna zda się lekceważyć uśmiechniętą szatę wiosny. W tym lasku, zamiast wesołego świergotu ptasząt, słychać tylko monotonne krakanie kruków albo świst mew — zapowiedź burzy.W pewnej odległości przecież natura zupełnie inną tu przybiera postać. 

“Majorat” [w:] E. T. A. Hoffmann, “Powieści fantastyczne”

Krótkie tło teoretyczne dla zainteresowanych

W XX wieku literatura wysokoartystyczna odeszła od przestrzegania reguł gatunków na rzecz ich mieszania. Na szczęście autorzy i autorki nie przestają pisać książek utrzymanych w konkretnych gatunkach. Wystarczy przejść się po bibliotece i rozejrzeć po półkach, aby znaleźć stojące obok siebie: kryminały, fantasy, bajki. 

Każdy gatunek literacki, a właściwie jego realizacja, jest niczym papierek lakmusowy epoki. Detektywistyczne perypetie Sherlocka Holmesa noszą znamiona wiktoriańsko-scjentystycznych czasów i nie będą zbyt podobne do rzeczy pisanych przez współczesnego norweskiego twórcę, Kjell Ola Dahla. Czytelnicy zwykle potrafią bezbłędnie rozpoznać cechy gatunkowe powieści, odróżniając romans od dark fantasy i thriller prawniczy od dramatu absurdu. 

Od Arystotelesa do zakalca 

Tak, to ona – nieustannie mylona z geologią, genetyką i wieloma innymi dziedzinami objaśniającymi genos, czyli pochodzenie. Genologia nie ma nic wspólnego ani z chromosomami ani z badaniem gruntów, skupia się na gatunkach literackich. Ciekawość związana z opisaniem norm pisarskich sięga starożytności. Oto krótka historyczna podróż po krainie gatunków. 

Arystoteles w “Poetyce” stworzył porządkujące wzorce. Często powtarza się, że “Poetyce” zawdzięczamy znany ze szkoły podział na rodzaje (liryka, epika, dramat), ale skupił sam autor skupił się na: poezji, tragedii i eposie. Już u zarania swoich dziejów formy literackie związano z filozoficzną myślą oraz kontekstem kulturowym. Gatunki zwykle oglądamy w świetle czasów, w których powstaje: kryminały napisane tuż po II wojnie światowej będą mało podobne do kryminałów napisanych w czasach wiktoriańskich, ale łączyć je będzie pewnie nieuchwytne i uchwytne zarazem powinowactwo stylu. 

W naszej wybiórczej podróży zatrzymajmy się na chwilę w momentach, które z dużą chęcią nazywane są “klasycznymi”. Może to XVI, może XVII wiek? Ars poetica brzmi bardzo romantycznie (niestety, to kolejne zdradzieckie słowa: poetica ma tyle wspólnego z uduchowioną poetyckością co mroczny romantyzm ze swoim płaczliwym stereotypem), chociaż z dzisiejszego punktu widzenia bliżej jej do sadystycznej przyjemności. “Sztuki poetyckie” były ściśle skodyfikowane, przestrzegały rozróżnienia na odmienne style wypowiedzi. Nad kwestią gatunków literackich pochylali się wielcy myśliciele i teoretycy, tacy jak, Johann Wolfgang von Goethe, Benedetto Croce, Jan Mukařovský i wielu wielu innych … 

Niestety, gatunki literackie do dziś często kojarzą się z robieniem ciasta pod okiem surowej kucharki: 300 gramów mąki pszennej, 180 gramów masła, 3 jajka – ani grama, ani kawałka więcej! A my przecież lubimy czasem upichcić “na oko”, kochamy też zakalce. 

Pasztety i ciasta 

A od ciasta jest już rzut beretem do pastiszu. Niektórzy uważają, że “pastisz” wywodzi się od “pasztetu”, ale poszukiwania etymologii można rozciągnąć również na łacinę, w której pasta i pasticius właśnie do ciasta odwoływały. Sam pastisz odwołuje się do stylu oraz stylistyki, a właściwie … fałszowania. Naśladowanie wzorca odbywa się w dobrej wierze, często ma podkreślić jego ważność oraz zalety. Jeden z najsłynniejszych pastiszy literackich wyszedł spod pióra Juliana Tuwima. Autor “Lokomotywy” wziął na warsztat wierszyk o Andzi i napisał jego kilka wersji, a każda z nich stylizowana była na innego autora. 

Tekst właściwy: Róża kole, rzekła matka. Andzia mamy nie słuchała, ukłuła się i płakała.

MIKOŁAJ REJ:

Wierę, najpirwej dziatkom godzi się poćciwość,

Jako z ni jest żywota wszelaka szczęśliwość,

Wżdy się to w wirszu snadnie można pokazować,

Iżby się rodzicielskim słowiem nie sprzeciwiać.

Rzekła matka Anusie, by róż nie ruchała,

Aleć rozważne mowy Anuś nie słuchała;

Nizacz to wszystko maiąc, naprzeciw przestrodze,

O kolec się ukłuwszy, zapłakała srodze.

LEOPOLD STAFF

Wiem… zbyt drogo okupię radość nikłej chwili,

Która mnie smętkiem szczęścia złudnego upoi,

Gdy się za różą bladą tęsknota wysili

I zakwitnie przedziwnie w wątłej dłoni mojej.

Lecz muszę dłoń wyciągnąć, co mi służy wiernie,

Bo nazbyt mi tęsknota w cichym sercu wzbiera.

I krwawi się dłoń jedna o kolące ciernie,

Gdy druga – łzy radości i szczęścia ociera.

HENRYK HEINE

Dzisiaj w nocy o niej śniłem

I płakałem rozrzewniony:

Moja luba była w sadzie,

Gdzie rósł róży pąk czerwony.

Ach, szczęśliwy mały kwiatek!

Chciała zerwać róży pączek,

Choć ją mama ostrzegała,

By nie skaleczyła rączek.

I figlarna ma pieszczotka

Poraniła się boleśnie

I płakała – ach, tak smutnie,

Jak i ja płakałem we śnie.

Z pastiszem blisko spokrewniona jest parodia. W odróżnieniu od swojego poprzednika, parodia ma charakter satyryczny lub humorystyczny. “Anty-pieśń” (starogrecki rodowód) może wyjaskrawiać cechy charakterystyczne parodiowanego tekstu, ale nie musi stawać się satyrą. Zdania w stylu “”Mówiąc to, jak spłoszone dziecko, przytulił głowę do dwojga wytwornych wiązadeł jej kolan” lub “– Milcz! – wydarła ze spienionych warg hrabina – jeżeli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania.” przeczytamy w powieści “Na ustach grzechu” Magdaleny Samozwaniec. Siostra Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej nie była jednak miłośniczką romansowego stylu. Wzięła na warsztat “Trędowatą” Heleny Mniszkówny, znanej z fraz w stylu 

“A tęsknota to jakby wielka chmura rozmaitych odcieni uczuć… to wielka czara pierwiastków rozmaitych wrażeń… to gołąb pocztowy miłości… W tęsknocie są uczucia ciche, słodkie, są nieme, lecz tkliwe rozrzewnienia, jak zawsze jakiś pyłek żalu, odrobina goryczy i skarga. Gdy się tęskni, różnorodność wrażeń jest tak wielka, że się samemu nie wie, co nam jest, bo można być jednocześnie i wesołym, i smutnym, i tkliwym, i szorstkim, a wszystko się zamyka w jednym słowie – tęsknota!”

Dlaczego warto pamiętać o parodii i pastiszu? Oba zabiegi stylistyczne wiążą się z zabawą, z traktowaniem gatunków literackich z przymrużeniem oka, ale i z należytym szacunkiem. Wymagają również sporej wiedzy i świadomości, trudno parodiować coś, czego się nie zna. 

Las rzeczy 

Współczesne gatunki literackie nieustannie się zmieniają, mieszają ze sobą. Pisarz lub pisarka nie musi już przestrzegać reguł gatunkowych, aby być zrozumianym lub docenionym. Może przetwarzać i łączyć style literackie dowolnie, zgodnie ze swoją wolą lub pomysłami. Witold Gombrowicz w “Kosmosie” sięgnął po schematy kryminały, pogłębił charakterystyczne dla tego gatunku motywy dociekania prawdy oraz pokawałkowania świata, pisząc filozoficzny traktat o rozpadzie świata i języka powieści. Warto wiedzieć, że ten sam Gombrowicz w 1939 roku wydał “Opętanych”, sensacyjny romans drukowany w prasie popularnej. Twórca opublikował dzieło pod pseudonimem, a oficjalnie przyznał się do autorstwa 30 lat po premierze. 

Mistrzem autorskiego koktajlu gatunków i stylów pozostaje autor, który nazywał Gombrowicza mastodontem egocentryzmu, ale szanował go i doceniał. Tadeusz Konwicki. Autor “Kalendarza i klepsydry” często pojawia się w kontekście powieści sylwicznej. Enigmatyczne określenie prozy odsyła do silva rerum, czyli lasu rzeczy. Sama sylwa to rodzaj staropolskiego piśmiennictwa, książka, w której refleksje na temat życia przeplatały się z codziennymi zapiskami (np. odnotowaniem śmierci lub narodzin członków rodziny. W rękach Konwickiego sylwa nabrała charakteru osobistego, ale mylącego tropy dziennika. W “Senniku współczesnym”, “Kompleksie polskim”, mieszają się literackie i metaliterackie tropy i trudno jasno powiedzieć, kiedy Konwicki opisuje rzeczywistość, a kiedy konfabuluje. W twórczości pisarza wymieszane zostały różne gatunki: dziennik z podróży, pamiętnik, powieść o dojrzewaniu, kryminał, romans i wielu innych. Miłości do literatury gatunkowej dał Konwicki upust w “Czytadle”, kryminalnym romansie. 

dr Robert Pruszczyński, filolog